SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Media eurowizyjne piszą do prezesa TVP. "Naszym zdaniem doszło do złamania Regulaminu TVP"

Media piszące o konkursie Eurowizji wystosowały oficjalny list do prezesa Telewizji Polskiej Mateusza Matyszkowicza, w którym „apelują wyjaśnienie wszystkich formalnych i etycznych wątpliwości, jakie pojawiły się w związku z przebiegiem polskich preselekcji”. - Naszym zdaniem doszło do złamania Regulaminu TVP i wystąpienia szeregu wątpliwości etycznych towarzyszących wydarzeniu – czytamy w liście.

W apelu autorzy żądają „opublikowania przez Telewizję Polską S.A. indywidualnych wyników głosowania jurorów i telewidzów, w tym liczby głosów, które spłynęły na poszczególnych uczestników w wyniku głosowania SMS, poddanych audytowi niezależnej firmy zewnętrznej, kryteriów doboru gremium oceniającego utwory i prezentacje, a także zbadania niezależności jurorów względem uczestników”.

W niedzielnym koncercie "Tu bije serce Europy! Wybieramy hit na Eurowizję!", który transmitowała telewizyjna Jedynka, wystąpiło w  dziesięciu artystów wybranych spośród prawie 300 zgłoszeń. Od jurorów najwięcej punktów, bo 12, otrzymała Blanka. 10 punktów dostał Dominik Dudek, 8 pkt. trafiło do Felivers, a 7 pkt. do Janna. Kolejne miejsca zajęli: Natasza, Alicja Szemplińska, Yan Majewski, Kuba Szmajkowski, Maja Hyży i Ahlena.

W jury zasiedli: Edyta Górniak (jako szefowa), Marek Sierocki, Agustin Egurolla, Aneta Woźniak (dyrektorka programowa TVP) i Marcin Kusy (dyrektor radiowej Jedynki).

Ostatecznie pierwsze miejsce zajęła Blanka, drugie - Jann, a trzecie - Dominik Dudek. To właśnie piosenkarka z utworem "Solo" będzie reprezentować Polskę podczas tegorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji w Liverpoolu.

Jednak sposób wyboru reprezentanta Polski na Eurowizję od razu wzbudził ogromne kontrowersje, które media piszące o Eurowizji i skupiające fanów konkursu wyliczyły w liście do szefa telewizji publicznej Mateusza Matyszkowicza.

- Naszym zdaniem doszło do złamania Regulaminu TVP i wystąpienia szeregu wątpliwości etycznych towarzyszących wydarzeniu, które było transmitowane przez TVP1 w dniu 26 lutego br. Może to stać się przesłanką do podważenia dokonanego wyboru i bez względu na wszystko stało się już kolejnym powodem obniżającym rangę TVP i naszego kraju - czytamy w liście.

Jego autorzy przypominają, że w czasie koncertu podano zsumowane wyniki jury, ale nie podano wyników głosowania widzów, co obiecywali prowadzący wydarzenie. Zamiast tego widzowie poznali tylko ostateczne wyniki.

Autorzy apelu: doszło do naruszenia pięciu punktów regulaminu

- W ten sposób: 1. W trakcie preselekcji nie zostały opublikowane wyniki głosowania widzów. Opublikowano je dopiero dzień później w wyniku presji społecznej, czyli już po tym, jak został ogłoszony laureat konkursu. 2. Nie podano też informacji czy doszło do remisu między uczestnikiem, który zdobył największą sumę punktów od Komisji Konkursowej a uczestnikiem, który otrzymał najwięcej punktów w głosowaniu publiczności. Niemożliwa była również weryfikacja, czy do takiego remisu doszło – czytamy w liście.

Zdaniem autorów apelu „tym samym doszło do naruszenia przez pracowników TVP pkt 18, 19, 21, 22 oraz 30 regulaminu. Oznacza to, że naruszone zostały praktycznie wszystkie postanowienia wprowadzone wraz z aneksem nr 2 do regulaminu (!)”.

- Dodatkowe wątpliwości wniosła w tej sferze Edyta Górniak - Przewodnicząca Komisji Konkursowej – która swoimi wypowiedziami po zakończeniu programu udzielała sprzecznych informacji na temat chwili oddania, zliczania i podawania punktów. Zgodnie z art. 21 ust. 2 pkt 6 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji programy i inne usługi jednostek publicznej radiofonii i telewizji w ramach jej misji publicznej powinny respektować chrześcijański system wartości, za podstawę przyjmując uniwersalne zasady etyki. Jedną z podstaw demokratycznego państwa prawnego jest stabilność prawa, na którą składa się wprowadzanie zmian legislacyjnych w taki sposób, aby adresaci norm prawnych mogli należycie przygotować się na nadchodzące zmiany. Powyższego standardu nie zachowano jednak w stosunku do uczestników preselekcji - napisano w liście.

Przedstawiciele mediów eurowizyjnych zwracają uwagę „w dniu 22 lutego 2023 roku został wprowadzony aneks nr 2 do regulaminu, tj. zaledwie cztery dni przed preselekcjami (!). Wprowadzone zmiany zwiększyły wagę głosowania Komisji Konkursowej i mogły ułatwić zarzucaną manipulację głosami. Tak nagłe wprowadzanie zmian jest nadużyciem po stronie TVP, które godzi w zasady współżycia społecznego”.

Nic nie wiadomo o weryfikacji niezależności członków jury

- Co więcej, ani regulamin, ani TVP nie wskazało, w jaki sposób została przeprowadzona weryfikacja niezależności członków Komisji Konkursowej wobec uczestników. Standardem demokratycznego państwa prawa jest wprowadzenie instytucji wyłączenia sędziego, z której można skorzystać, jeżeli z powodu konkretnych okoliczności istnieje ryzyko, że dany sędzia nie zachowa obiektywności przy ocenie sporu – czytamy w liście.

- Zgodnie z informacjami zamieszczonymi przez samych uczestników w mediach społecznościowych, część z nich zaprosiła do swoich występów tancerzy współpracujących na co dzień z Agustinem Egurrolą. Bezstronność tego jurora jest więc co najmniej wątpliwa, ponieważ miał on istotny interes majątkowy w promowaniu współpracujących z nim tancerzy, w tym w uznanym za zwycięski występie. Oznacza to, że także inni członkowie Komisji Konkursowej mogli mieć swój interes w odpowiednim przydzieleniu punktów, o czym jeszcze opinia publiczna może nie wiedzieć – napisano w apelu.

Autorzy listu zwracają uwagę, że "dobrą praktyką, którą TVP stosowało dawniej przy wyborze piosenki na Konkurs Piosenki Eurowizji, było zaproszenie notariusza, aby pilnował prawidłowości wyboru piosenki"

- Z głosowania jury był sporządzany protokół w formie aktu notarialnego, który miał wagę dokumentu urzędowego. W trakcie preselekcji nie podano żadnej informacji o tym, czy notariusz bierze udział w procesie oddawania głosów - czytamy w piśmie - Co więcej, opinia publiczna do dnia wystosowania niniejszego pisma nie wie, jak głosowali poszczególni członkowie Komisji Konkursowej. W ten sposób zablokowano społeczną weryfikację głosów i umożliwiono potencjalną manipulację głosami. Jest to o tyle istotne, że w ramach dostępu do informacji publicznej obywatele mają prawo zapoznać się z treścią protokołów z głosowania - dodano.

Kolejny zarzut to nieopublikowanie przez TVP szczegółowych informacji, ile głosów otrzymali poszczególni uczestnicy.

- Oddanie głosu na uczestnika wiązało się z koniecznością poniesienia opłaty przez głosujących. W ramach więc dostępu do informacji publicznej oraz zgodnie z zasadą jawności budżetu obywatele mają prawo wiedzieć, jak TVP zwiększyło swój budżet z wpływów z smsów. Ponadto poznanie dokładnej liczby oddanych smsów umożliwi społeczną kontrolę czy przypadkiem nie doszło do manipulacji przy podliczaniu wyniku głosowania publiczności. Niezależnie od publikacji szczegółowych wyników głosowania międzynarodowym standardem przy tego rodzaju wydarzeniach jest oddanie smsów audytowi niezależnej firmy zewnętrznej, aby uwiarygodnić liczbę oddanych głosów - czytamy w piśmie.

Media eurowizyjne: nadszarpnięta opinia TVP w zakresie uczciwości

- Kwestie etyczne opisane powyżej poważnie nadszarpnęły opinię o TVP w zakresie uczciwości wyboru laureata Konkursu. Co istotne, niejasny sposób wyboru laureata, naruszenie przepisów regulaminu oraz fundamentalnych zasad etyki prowadzą nie tylko do kontrowersji wśród polskiej opinii publicznej i ograniczenia listy artystów, którzy mogliby się zgłosić do udziału w konkursie – czytamy w liście

Autorzy apelu przekonują, że „działania podjęte przez TVP mogą przede wszystkim zostać zakwalifikowane jako wyrządzające szkody wizerunkowe po stronie Konkursu Piosenki Eurowizji” - Wyrządzenie ww. szkód może skutkować dyskwalifikacją z konkursu – podkreślają.

Pod apelem, który w całości dostępny jest na tej stronie, podpisał się cały zarząd OGAE Polska (prezes Konrad Szczęsny, wiceprezesi Maciej Kurowski i Tomasz Lener, członkowie zarządu Ewa Leśna, Mikołaj Szuszkiewicz, Bartosz Radomski), kierownictwo Eurowizja.org (redaktor naczelny Kamil Polewski, wiceredaktor naczelna Maria Baładżanow), Maciej Błażewicz (redaktor naczelny Dziennika Eurowizyjnego), Piotr Dyja (autor „Misja Eurowizja”), Maciej Mazański (autor „Dobry wieczór Europo”) oraz Szymon Stellmaszyk z „Let’s talk about ESC”.

Mimo ogromnych kontrowersji związanych z tegorocznymi preselekcjami Telewizja Polska nie wydała żadnego oświadczenia. - Wybór reprezentanta Polski w Konkursie Piosenki Eurowizji jest transparentny i zgodny z procedurami - zapewnił nadawca w odpowiedzi na nasze pytania, ale nie odniósł się do żadnego z pojawiających się dotąd zarzutów

Pokazane w niedzielę po południu w TVP1 i TVP Polonia polskie preselekcje do Eurowizji 2023 oglądało średnio 1,45 mln widzów.

Eurowizja 2023 w Liverpoolu

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się w dniach 9, 11 i 13 maja 2023 r. w Liverpoolu. W związku z inwazją Rosji na Ukrainę Europejska Unia Nadawców powierzyła organizację konkursu nadawcy publicznemu z Wielkiej Brytanii we współpracy z telewizją ukraińską. Na scenie zaprezentuje się 37 państw. Nasz reprezentant wystąpi 11 maja w drugim półfinale, w drugiej połowie konkursowej stawki.

Dołącz do dyskusji: Media eurowizyjne piszą do prezesa TVP. "Naszym zdaniem doszło do złamania Regulaminu TVP"

37 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
dss
Nie ma nic śmieszniejszego niż "media eurowizyjne" w Polsce. Jak wygrywali ich faworyci to siedzieli cicho.
0 0
odpowiedź
User
Lolik
Rok temu była afera i teraz znów . Zwyciężczyni śpiewała też na Sylwestrze TVP. Jeszcze trochę i wyrzuca nas z konkursu. Standardy białoruskie
0 0
odpowiedź
User
Colonico
Zachodzi tu podejrzenie przestępstwa korupcji i taki zarzut zmowy należy postawić panu Egurroli i pani Blance. Egurrola zarabil na jej występie, jego tancerki brały w nim udział, z jego studia wyszedł układ taneczny i on następnie oceniał Blankę, dlatego utwór Solo powinien został bezwzględnie zdyskwalifikowany. Oboje mieli świadomość tego, co czynią oni sami i ich zespoły.
0 0
odpowiedź