SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Piotr Kraśko przeprasza za jazdę bez uprawnień. Na razie nie wraca do „Faktów”

„To się nigdy nie powinno wydarzyć. Bardzo żałuję tego, co zrobiłem i bardzo, bardzo przepraszam" – napisał Piotr Kraśko w oświadczeniu. We wtorek ujawniono, że zapadł wyrok, w myśl którego dziennikarz ma zapłacić 100 tys. zł kary za jazdę samochodem bez uprawnień. Zdaniem naszych informatorów z TVN, to może jeszcze bardziej skomplikować powrót prezentera na ekran.

Piotr Kraśko w "Faktach" TVNPiotr Kraśko w

- Kraśko miał wrócić z początkiem października do „Faktów” i „Faktów po faktach” - mówią nasi informatorzy z TVN - Tymczasem teraz TVP Info odgrzało jego sprawę, podało wysokość kary, powodując, że o Piotrku znowu zrobiło się głośno. A tego stacja nie chce, nie jest to jej na rękę. Czekają, aż sprawa „przyschnie” i wtedy Piotr prawdopodobnie powróci na ekran - słyszymy.

TVP Info podało we wtorek, że zgodnie z wyrokiem Piotr Kraśko ma zapłacić 100 tys. zł grzywny oraz ponieść koszty sądowe. Wyrok dotyczy zdarzenia z 19 sierpnia 2016 roku: dziennikarz został wtedy zatrzymany do kontroli przez patrol policyjny w miejscowości Myszyniec. Prowadził auto marki BMW, mimo że nie miał ważnego prawa jazdy, zostało mu odebrane w 2014 roku, ponieważ przekroczył limit punktów karnych.

To kolejny wyrok sądowy wobec Piotra Kraśki za prowadzenie auta bez prawa jazdy. W grudniu 2021 roku w mediach pojawiła się informacja, że Kraśko został zatrzymany, kiedy prowadził samochód, pomimo tego, że nie miał do tego uprawnień. Został skazany na karę grzywny w wysokości 7,5 tysiąca złotych oraz otrzymał roczny zakaz prowadzenia pojazdów. Prokuratura odwołała się od tego wyroku, ale sąd go utrzymał.

Kraśko: „Bardzo, bardzo przepraszam”

Po południu przekazał natomiast oświadczenie dla portalu Gazeta.pl. „To się nigdy nie powinno wydarzyć. Nigdy nie powinienem prowadzić bez prawa jazdy. Bardzo żałuję tego, co zrobiłem i bardzo, bardzo przepraszam" - napisał w nim.

Kraśko zniknął z „Faktów” w czerwcu. Trafił wtedy do szpitala z problemami ciśnieniowo-krążeniowymi. Stało się to po tym, jak Telewizja Polska podała, że dziennikarz przez pięć lat nie rozliczał się z fiskusem. Cezary Gmyz poinformował na łamach portalu tvp.info, że sprawa dotyczy lat 2012-2017. Kraśko miał nie złożyć terminowo zeznań podatkowych PIT 36L i 37 oraz deklaracji VAT-7 (w tym przypadku chodzi o latach 2012-2016). Fiskus oszacował, że z pracy etatowej w Telewizji Polskiej (dziennikarz pracował w niej do stycznia 2016 roku, a od wiosny tego samego roku związał się z TVN) zarobił ponad 700 tys. zł. Przychody z działalności gospodarczej, którą prowadzi od 2008 roku mogły sięgnąć z kolei 2,8 mln zł.

Dziennikarz zapłacił zaległe podatki z odsetkami (ponad 760 tys. zł). Przedstawił też dodatkowe faktury, które wystawił w analizowanym okresie. Łącznie przelał fiskusowi 850 tys. zł. Zostało to uznane przez Izbę Skarbową za okoliczność łagodzącą, dlatego umorzono postępowanie.

W sierpniu na Twitterze stacja zamieściła oświadczenie: „Piotr Kraśko przebywa na zwolnieniu lekarskim, w Faktach TVN i TVN24 trzymamy kciuki i czekamy na jego powrót do zdrowia. Informacje o rzekomych decyzjach stacji są nieprawdziwe”.

Zapytaliśmy TVN Warner Bros. Discovery, czy i kiedy Piotr Kraśko wróci na ekran, ale na razie nie uzyskaliśmy żadnej odpowiedzi. Poprosiliśmy też o komentarz samego dziennikarza, ale on także nie odpowiedział – ani na SMS-y, ani na telefony.

Z naszych informacji wynika, że do końca września Kraśki nie ma w grafiku "Faktów". – Ale nie wiadomo, co będzie w październiku. Co prawda jest spory opór w redakcji przed jego powrotem, ale decyzja leży w rękach szefostwa stacji – słyszymy na Wiertniczej.

Piotr Kraśko od ponad sześć lat w TVN

Do Grupy TVN Kraśko trafił w kwietniu 2016 roku, kiedy to dołączył do gospodarzy „Faktów o świecie” w TVN24 BiS i „Dzień dobry TVN”. Prowadził także specjalne wydania programów w TVN24, na przykład był współprowadzącym ostatni wieczór wyborczy. Do 2020 roku był jednym ze współprowadzących „Dzień dobry TVN”.  

W drugiej połowie lipca 2020 roku Kraśko zaczął prowadzić "Fakty" i "Fakty po faktach", zastąpił Justynę Pochanke, która pożegnała się z Grupą TVN i pracą w mediach.

Wcześniej przez 25 lat Kraśko był związany z Telewizja Polską, a od 2012 roku był szefem „Wiadomości” (główne wydanie serwisu zaczął prowadzić w 2008 roku). W przeszłości był m.in. prezenterem oprawy, prowadził magazyn „Oblicza mediów” i był korespondentem w Brukseli, Rzymie czy Waszyngtonie. Ma na koncie kilka książek, m.in. „Rok reportera” i „Smoleńsk - 10 kwietnia 2010”.

„Fakty” TVN i TVN24 BiS w sierpniu 2022 roku oglądało średnio 2,17 mln widzów, co zapewniło tym stacjom 22,97 proc. udziału w rynku telewizyjnym. W porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej serwis stracił 5,47 proc. widzów, czyli 126 tys. oglądających, ale jego udział wzrósł z 22,40 proc. - wynika z danych Nielsen Audience Measurement, do których dotarł portal Wirtualnemedia.pl.

Dołącz do dyskusji: Piotr Kraśko przeprasza za jazdę bez uprawnień. Na razie nie wraca do „Faktów”

35 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Drake
trochę skompromitowany jak na autorytet
odpowiedź
User
ik
a kto na niego czeka
odpowiedź
User
Liverpool2005
W cywilizowanym kraju gość byłby już skończony ! Teraz przeprosi dla skruchy, zapłaci poręczenie i za pół roku wróci do pracy , albo szybciej i będzie się śmiał ze wszystkich
odpowiedź