Telewizja Puls wejdzie na giełdę? „Decyzja po analizie rynku”

Telewizja Puls jest nadawcą kanałów naziemnych TV Puls i Puls 2, które w ub.r. miały łączny średni udział w rynku w grupie komercyjnej na poziomie 5,16 proc., podczas gdy rok wcześniej było to jeszcze 4,40 proc. (dane Nielsen Audience Measurement, dowiedz się więcej).

- Przychody spółki rosną proporcjonalnie do naszej oglądalności oraz rynku - zdradza Dariusz Dąbski. Szczegółów nie ujawnia, ale nieoficjalnie wiadomo, że przekroczyć mogą one w tym roku już granicę 200 mln zł. - Firma cały czas jest na plusie - zapewnia Dąbski.

Telewizja Puls inwestuje obecnie mocno w program - w tym roku przeznaczyć chce na kontent do ramówek swoich kanałów ponad 100 mln zł. Wiosną na antenie TV Puls pojawi się pierwszy autorski serial stacji „Przypadki Cezarego P.” oraz nadawany na żywo daily-show (więcej na ten temat).

Mimo konieczności ponoszenia dużych wydatków, spółka nie szuka inwestora. - Mamy duży zapas mocy, więc to co zrobilibyśmy z inwestorem możemy zrobić sami. W razie potrzeby jesteśmy w stanie pozyskać pieniądze z rynku wchodząc na giełdę. To realny scenariusz na koniec roku, ale decyzje podejmiemy po analizie rynku - mówi Dariusz Dąbski.

Telewizja Puls opiera dystrybucję swoich stacji przede wszystkim na emisji w naziemnej telewizji cyfrowej.  W tym roku ma zostać zorganizowany konkurs na nadawanie kanałów na nowo tworzonym ósmym multipleksie. Dąbski, pytany, czy Telewizja Puls wystartuje w nim, podkreśla, że przeanalizuje jego warunki, ale bez euforii.

- Jeżeli warunki będą miały sens, będą niższe koszty, biorąc pod uwagę znaczące ograniczenia MUX-8, to rozważymy start z kanałem będącym dopełnieniem naszej oferty programowej. Takim dopełnieniem TV Puls jest teraz kanał Puls 2. Natomiast moim zdaniem uruchomienie niezależnej stacji dla nowych graczy nie ma sensu - mówi prezes Telewizji Puls.