Zakupy online stały się integralną częścią codziennych nawyków wielu Polaków. Wraz z rozwojem e-commerce rośnie także popularność płatności odroczonych, które oferują klientom większą swobodę zakupową. Należy jednak pamiętać, że większość (ale nie wszystkie!) podmiotów dających dostęp do takiej metody płatności jest kredytem konsumenckim. Jeśli korzystasz z usług firm, działających w takim modelu, musisz mieć świadomość, że mają one obowiązek raportować Twoje transakcje do Biura Informacji Kredytowej, a w przypadku ich nieuregulowania, obniżasz swoją zdolność do spłaty zobowiązań finansowych.
„Kup teraz, zapłać później” staje się coraz bardziej cenionym rozwiązaniem na polskim rynku. Dokonywanie zakupów online i przesunięcie terminu spłaty na dogodniejszy moment, to dzięki płatnościom odroczonym szansa na odciążenie finansów i lepsze zarządzanie budżetem. Jednak w pogoni za wygodniejszym regulowaniem należności oraz potrzebą maksymalnego uproszczenia procesu płatności, polscy konsumenci mogą wpaść w pułapkę, która będzie ich wiele kosztować.
Dziś kupują, a jutro… lądują w BIK-u „na czerwono”
Na rynku istnieje sporo firm dających możliwość zapłaty za zakupione produkty lub usługi w modelu płatności odroczonych. Wiele z nich, oferując tego typu rozwiązanie, działa jednak na zasadach kredytu konsumenckiego. Oznacza to, że gdy użytkownik nie spłaci zobowiązania na czas, zostaje wpisany do Biura Informacji Kredytowej (BIK), co może negatywnie wpłynąć na jego zdolność kredytową, ale nie tylko. Niski scoring w BIK przysparza również problemów m.in. z wynajmem mieszkania czy podpisaniem umowy na abonament z operatorem komórkowym.
Osoby, które często korzystają z płatności odroczonych oferowanych przez dostawców działających na zasadach kredytu konsumenckiego, mogą narazić się więc na obniżenie zdolności kredytowej i trudności finansowe. Aby tego uniknąć, kluczowe jest zatem, by konsumenci nie tylko byli świadomi, na jakich warunkach funkcjonują tego typu rozwiązania, ale również, aby z rozwagą wybierali dostawcę samej metody.
Nie każda płatność odroczona to kredyt konsumencki
Podmioty działające w modelu BNPL (ang. Buy Now, Pay Later), które przekazują informacje o Twoich transakcjach do BIK-u to m.in. PayPo, Twisto, PragmaPay czy BLIK Płacę Później. Oznacza to, że każdorazowo po dokonaniu zakupów i skorzystaniu z oferowanej przez te firmy metody płatności odroczonych, do Biura Informacji Kredytowej zostanie przesłany raport o Twojej aktywności. Co więcej, w przypadku niespłacenia należności na czas, narażasz się na budowanie negatywnej historii kredytowej.
Z kolei dostawcy płatności odroczonych, tacy jak Klarna nie podlegają ustawie o kredycie konsumenckim i funkcjonują na rynku na zasadzie usługi finansowej, co oznacza, że nie raportują Twoich transakcji do BIK-u. Tym samym, korzystanie z formy płatności “kup teraz, zapłać później” od takich dostawców pozwala konsumentom na uregulowanie należności za zakupy, bez obawy o konsekwencje związane z ich negatywną oceną wiarygodności finansowej.
– Klarna, jako międzynarodowy licencjonowany bank, dający dostęp do elastycznych metod płatności, w odróżnieniu od niektórych polskich dostawców płatności odroczonych nie przekazuje informacji o zobowiązaniach swoich klientów do Biura Informacji Kredytowej, ponieważ płatności z wykorzystaniem Klarny nie są kredytem konsumenckim. Nasze usługi nie przewidują żadnych dodatkowych opłat dla kupujących, nawet w przypadku rozłożenia płatności na raty. Zależy nam na tym, by klienci spłacali zobowiązania terminowo i chętnie korzystali z naszych usług ponownie. Nasz model biznesowy nie opiera się na zyskach z opóźnień czy problemów z płatnościami. Bardzo mocno stawiamy na odpowiedzialne podejście do płatności przez naszych klientów, dlatego wysyłamy przypomnienia o nadchodzących terminach spłaty, co pomaga uniknąć im opóźnień. Ponadto, firma udostępnia aplikację, umożliwiającą szczegółowy monitoring wszystkich transakcji oraz historii zakupów w czasie rzeczywistym – podkreślił Łukasz Dwulit, Head of CEE w Klarna.
Świadome zarządzanie finansami
Według raportu „Shopping Pulse” przygotowanego przez Klarnę, aż 60 proc. Polaków twierdzi, że potrafi dobrze zorganizować swoje finanse, ale tylko 45 proc. z nich rzeczywiście korzysta z technologicznych narzędzi wspierających ich kontrolowanie. Tymczasem, to właśnie innowacyjne rozwiązania oraz firmy, które je proponują, pozwalają nie tylko na lepsze planowanie, ale również na szybsze reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe.