Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-26 08:10:21 - topek
pare tygodni temu obejrzalem w koncu Ojca Chrzestnego (pierwsza czesc).
No ladnie zrobiony, ciekawy, dobry film, ale zebym cmokal i z przekONsem
podniecal sie va bene.
Histria w sumie dosc sztampowa (przynajmniej jak na dzisiejsze czasy).
Wiem, ze dowcipow sie nie tlumacz i albo od razu sie lapie albo nie, ale
nurtuje mnie czego mi brakuje, ze nie widze potegi tego filmu.
topek -> jak zawsze pozdrawiajacy
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-26 08:39:08 - zly
> Wiem, ze dowcipow sie nie tlumacz i albo od razu sie lapie albo nie, ale
> nurtuje mnie czego mi brakuje, ze nie widze potegi tego filmu.
Wpierw przeczytałem książkę. Zawsze staram się tak robić. Fajna, zachęciła
mnie do filmu. I przyznam, że gdybym obejrzał film najpierw, to książki bym
nie ruszył.
--
marcin
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-26 08:55:38 - rs
>Dnia Tue, 26 Jun 2012 06:10:21 +0000 (UTC), topek napisał(a):
>
>> Wiem, ze dowcipow sie nie tlumacz i albo od razu sie lapie albo nie, ale
>> nurtuje mnie czego mi brakuje, ze nie widze potegi tego filmu.
>
>Wpierw przeczytałem książkę. Zawsze staram się tak robić. Fajna, zachęciła
>mnie do filmu. I przyznam, że gdybym obejrzał film najpierw, to książki bym
>nie ruszył.
ale przeciez ten film to stylistyka lat wczesnych siedemdziesiatych.
ogladajac go po raz pierwszy z perspektywy czasu, tym bardziej z
jakims tam bagazem, bardziej wspolczesnych filmow, nie dostrzega sie
niuansow i przelamywania barier, ktore ten film proponowal, a o
ktorych najpierw trzeba wiedziec, zeby je docenic, ale nie ma chyba w
tym nic zlego. obecnie mamy juz inna wrazliwosc na forme i tresc.
swiat na okolo nas sie zmienia. kino rowniez. oczekujemy od filmu juz
czego innego niz 40 lat temu, dlatego pewnie OCh powoli spada w
notowaniach np. IMDB.
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-26 15:54:42 - Jaroslaw Sakowski
> ale przeciez ten film to stylistyka lat wczesnych siedemdziesiatych.
> ogladajac go po raz pierwszy z perspektywy czasu, tym bardziej z
> jakims tam bagazem, bardziej wspolczesnych filmow, nie dostrzega sie
> niuansow i przelamywania barier, ktore ten film proponowal, a o
> ktorych najpierw trzeba wiedziec, zeby je docenic, ale nie ma chyba w
> tym nic zlego. obecnie mamy juz inna wrazliwosc na forme i tresc.
> swiat na okolo nas sie zmienia. kino rowniez. oczekujemy od filmu juz
No nie wiem czy film tez, taka 2001 to jest odlot do dzis. Znaczy sie
zmiany w filmie sa (zwlaszcza takim co ma kase przyniesc z definicji),
to zrozumiale ale niektore nie traca na aktualnosci. Jakos ostatnio nic
na miare 2001 nie bylo raczej.
> czego innego niz 40 lat temu, dlatego pewnie OCh powoli spada w
> notowaniach np. IMDB.
A tego to juz nie pamietam nawet, jakies gansterskie nudy co sie nimi
wszyscy zachwycali nie wiedziec dlaczego. Muzyke to kojarze. To juz
konkretny horror ciekawszy.
--
JS
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-26 15:59:34 - Smok Eustachy
/..../
> No nie wiem czy film tez, taka 2001 to jest odlot do dzis. Znaczy sie
> zmiany w filmie sa (zwlaszcza takim co ma kase przyniesc z definicji),
> to zrozumiale ale niektore nie traca na aktualnosci. Jakos ostatnio nic
> na miare 2001 nie bylo raczej.
>
Ja tam nie wiem mnie teraźniejsze filmy nudzą. A zapuściłem se ostatnio
kilka z Belmondo - niebo a ziemia.
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-26 17:50:20 - rs
wrote:
>rs
>
>> ale przeciez ten film to stylistyka lat wczesnych siedemdziesiatych.
>> ogladajac go po raz pierwszy z perspektywy czasu, tym bardziej z
>> jakims tam bagazem, bardziej wspolczesnych filmow, nie dostrzega sie
>> niuansow i przelamywania barier, ktore ten film proponowal, a o
>> ktorych najpierw trzeba wiedziec, zeby je docenic, ale nie ma chyba w
>> tym nic zlego. obecnie mamy juz inna wrazliwosc na forme i tresc.
>> swiat na okolo nas sie zmienia. kino rowniez. oczekujemy od filmu juz
>
>No nie wiem czy film tez, taka 2001 to jest odlot do dzis. Znaczy sie
>zmiany w filmie sa (zwlaszcza takim co ma kase przyniesc z definicji),
>to zrozumiale ale niektore nie traca na aktualnosci. Jakos ostatnio nic
>na miare 2001 nie bylo raczej.
no sa filmy, ktore jak to mowia, sie nie starzeja. odyseja do takich
nalezy, ale odyseja, kiedy byla zrobiona, wyprzedzala swoj czas o
ladnych pare dekad.
czy bylo cos podobnego do odyseji mozna by bylo porozmawiac, ale
trzeba by bylo sie zdecydowac, pod jakim wzgledem podobnego.
z ostatnich filmow, czy bylo, czy nie bylo, bedziemy mogli ocenic za
jakis czas. zauwaz tez, ile filmow sie teraz produkuje. niedlugo
bedzie tak, ze kazdy bedzie ogladac inne filmy i nie bedzie jak
porownac wrazen.
>> czego innego niz 40 lat temu, dlatego pewnie OCh powoli spada w
>> notowaniach np. IMDB.
>A tego to juz nie pamietam nawet, jakies gansterskie nudy co sie nimi
>wszyscy zachwycali nie wiedziec dlaczego. Muzyke to kojarze. To juz
>konkretny horror ciekawszy.
wiesz. sa ludzie, ktorzy mowia, ze lubia kino, ale nie wiedza, kto to
byl np. marlon brando.
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-26 21:40:06 - Jaroslaw Sakowski
> czy bylo cos podobnego do odyseji mozna by bylo porozmawiac, ale
> trzeba by bylo sie zdecydowac, pod jakim wzgledem podobnego.
Uniwersalnosc przekazu, tematyka. Film jest oparty o ksiazke zreszta, to
jednak chyba dosc wazne. Dosc wiernie to przeniesli (z wyjatkiem konca i
samej awarii Hala - trudno wydedukowac co mu zaszkodzilo na podstawie
filmu). No i awaria troche skaszaniona (za latwo wlazl gosciu do
kapsuly bez chelmu - gdzie w pomieszczeniu kapsul sluza jest?). A w
knizce bylo prosto :)) przepelnienie sterowania i otwarcie sluzy :))
> z ostatnich filmow, czy bylo, czy nie bylo, bedziemy mogli ocenic za
> jakis czas. zauwaz tez, ile filmow sie teraz produkuje. niedlugo
Kiedys sie sprzeczales o Matrix kontra Mindwarp :)) Nadal podtrzymuje ze
Matrix to kiszka. I to potworna. Jedyne co mi sie podobalo to te dwie
dziewoje z panzerfaustrem na III i gosciu w mechu w koszulce z
Potiomkina i zuzycie amunicji (tez III rzecz jasna) :)
>>A tego to juz nie pamietam nawet, jakies gansterskie nudy co sie nimi
>>wszyscy zachwycali nie wiedziec dlaczego. Muzyke to kojarze. To juz
>>konkretny horror ciekawszy.
>
> wiesz. sa ludzie, ktorzy mowia, ze lubia kino, ale nie wiedza, kto to
> byl np. marlon brando.
Bez komputera i sieci mialbym problem, serio. Znaczy sie kojarze ze to
aktor ale co w nim takiego super (o biografi nie mowiac)? Ja po prostu
lubie film jako taki, bez zachwycania sie aktorem. Zreszta zauwazylem ze
analizuje filmy po tresci (tak jak ksiazki) a nie jako odrebny sposob
przekazu.
--
JS
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-26 22:09:57 - rs
wrote:
>rs
>
>> czy bylo cos podobnego do odyseji mozna by bylo porozmawiac, ale
>> trzeba by bylo sie zdecydowac, pod jakim wzgledem podobnego.
>
>Uniwersalnosc przekazu, tematyka. Film jest oparty o ksiazke zreszta, to
>jednak chyba dosc wazne. Dosc wiernie to przeniesli (z wyjatkiem konca i
>samej awarii Hala - trudno wydedukowac co mu zaszkodzilo na podstawie
>filmu). No i awaria troche skaszaniona (za latwo wlazl gosciu do
>kapsuly bez chelmu - gdzie w pomieszczeniu kapsul sluza jest?). A w
>knizce bylo prosto :)) przepelnienie sterowania i otwarcie sluzy :))
chyba w kazdym poscie w tym watku podkreslasz, o przynaleznosci filmu
do ksiazki. uniwersalnosc przekazu, albo wlasnie jego hermetyczneosc
tego filmu jest zalezna od punktu widzenia. miedzy innymi dlatego o
tym filmie sie mowi do tej pory, bo nie jest do konca jasny w
przekazie. kazdy ma inna interpretacje. mz nie powinno sie tlumaczyc
acji filmu ksiazka. to sa dwa odrebne media, kazde powinno sie bronic
na swoj sposob.
>> z ostatnich filmow, czy bylo, czy nie bylo, bedziemy mogli ocenic za
>> jakis czas. zauwaz tez, ile filmow sie teraz produkuje. niedlugo
>
>Kiedys sie sprzeczales o Matrix kontra Mindwarp :)) Nadal podtrzymuje ze
>Matrix to kiszka. I to potworna. Jedyne co mi sie podobalo to te dwie
>dziewoje z panzerfaustrem na III i gosciu w mechu w koszulce z
>Potiomkina i zuzycie amunicji (tez III rzecz jasna) :)
chyba ci sie osoby pomyllily, bo ja nie pamietam, zebym mowil ze
Matrix II i III to sa dobre filmy. matrix uznaje tylko jedynke, a nie
tryptyk, ktory byl moim zdaniem skokiem na kase. czasami atrakcyjnym
wizualnie, ale to wszysko.
>>>A tego to juz nie pamietam nawet, jakies gansterskie nudy co sie nimi
>>>wszyscy zachwycali nie wiedziec dlaczego. Muzyke to kojarze. To juz
>>>konkretny horror ciekawszy.
>>
>> wiesz. sa ludzie, ktorzy mowia, ze lubia kino, ale nie wiedza, kto to
>> byl np. marlon brando.
>
>Bez komputera i sieci mialbym problem, serio. Znaczy sie kojarze ze to
>aktor ale co w nim takiego super (o biografi nie mowiac)? Ja po prostu
>lubie film jako taki, bez zachwycania sie aktorem. Zreszta zauwazylem ze
>analizuje filmy po tresci (tak jak ksiazki) a nie jako odrebny sposob
>przekazu.
jak pisalem wyzej, widze, ze w analizie filmu duza role, u ciebie,
odgrywa ksiazka, jesli film byl jej adaptacja.
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-28 19:06:38 - Jaroslaw Sakowski
> chyba ci sie osoby pomyllily, bo ja nie pamietam, zebym mowil ze
> Matrix II i III to sa dobre filmy. matrix uznaje tylko jedynke, a nie
Wiem i pamietam. I mnie zalatwiles wplywem kulturowym. No tu poleglem
biedny niestety, nie da sie zaprzeczyc ze w kategorii gadzetow to jest
wplyw duzy (neostrada przykladowo).
Ale sa tego 3 odcinki i to fakt filmowy i mi sie w 3 ten z Potiomkina
podoba. Nic nie poradze. Jak juz maja jaja byc, brak tresci itp. to
niech beda na calego. A dziewoje to juz w ogole odlot, dobrali je do
tego Panzerfaustra jak nic.
Jedynka jest nudna, bzdurna, przepelniona patosem i jekami o przyjazni i
typowa samica kingowata jest (ale jakas taka cienka, do tych z 3 to
zero) i ma metne oczka itp. No ten helikopter co pieprznol w rotunde
moze ostatecznie byc (fajnie sie sciana odksztalca), z hamowania na
linie kinga Neo tez sie chwilke dalej mozna posmiac. A z koncowki to sie
chyba z 5 minutek rechotalem jak odetchnol i sie sciany zgiely z tych
takich jakby literek (a wczesniej umarl i ozyl od pocalunku ksiaze jeden
:)) Batmana czy Supermena na koncu pomijajac.
--
JS
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-28 19:15:38 - rs
wrote:
>rs
>
>> chyba ci sie osoby pomyllily, bo ja nie pamietam, zebym mowil ze
>> Matrix II i III to sa dobre filmy. matrix uznaje tylko jedynke, a nie
>
>Wiem i pamietam. I mnie zalatwiles wplywem kulturowym. No tu poleglem
>biedny niestety, nie da sie zaprzeczyc ze w kategorii gadzetow to jest
>wplyw duzy (neostrada przykladowo).
neostrada to nie gadzet. zupelnie myslisz pojecia. na lokalnym rynku
taka neostrada i podobne servisy, zmienily sposob w jaki sie
komunikujemy, prowadzimy interesy, zdobywamy wiedze, odpoczywamy.
ona u wielu z nas, zmienila zupelnie nasze zycie, wiec nie
opowiadaj, ze to gadzet.
>Ale sa tego 3 odcinki i to fakt filmowy i mi sie w 3 ten z Potiomkina
>podoba. Nic nie poradze. Jak juz maja jaja byc, brak tresci itp. to
>niech beda na calego. A dziewoje to juz w ogole odlot, dobrali je do
>tego Panzerfaustra jak nic.
>
>Jedynka jest nudna, bzdurna, przepelniona patosem i jekami o przyjazni i
>typowa samica kingowata jest (ale jakas taka cienka, do tych z 3 to
>zero) i ma metne oczka itp. No ten helikopter co pieprznol w rotunde
>moze ostatecznie byc (fajnie sie sciana odksztalca), z hamowania na
>linie kinga Neo tez sie chwilke dalej mozna posmiac. A z koncowki to sie
>chyba z 5 minutek rechotalem jak odetchnol i sie sciany zgiely z tych
>takich jakby literek (a wczesniej umarl i ozyl od pocalunku ksiaze jeden
>:)) Batmana czy Supermena na koncu pomijajac.
po prostu nie zrozumiales albo/i nie zaakceptowales konwencji,
stylistyki i zabawy autorow z nawiazaniami do elementow kulturowych.
tyle w temacie.
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-28 20:05:08 - Jaroslaw Sakowski
> On Thu, 28 Jun 2012 19:06:38 +0200, Jaroslaw Sakowski
> wrote:
>
>>rs
>>
>>> chyba ci sie osoby pomyllily, bo ja nie pamietam, zebym mowil ze
>>> Matrix II i III to sa dobre filmy. matrix uznaje tylko jedynke, a nie
>>
>>Wiem i pamietam. I mnie zalatwiles wplywem kulturowym. No tu poleglem
>>biedny niestety, nie da sie zaprzeczyc ze w kategorii gadzetow to jest
>>wplyw duzy (neostrada przykladowo).
>
> neostrada to nie gadzet. zupelnie myslisz pojecia. na lokalnym rynku
> taka neostrada i podobne servisy, zmienily sposob w jaki sie
To nie jest serwis tylko sposob dostep do Internetu przes ADSL. Jeden z
wielu mozliwych. Na dokladke kiepski. CHodzilo mi o nazwe a nazwa nie
decyduje o funkcji produktu. Nazwa zostala nadana na podstawie
filmu. Rownie dobrze moglo sie toto nazywac ADSL albo jakos inaczej. Ja
Telekomuna Koszmar proponuje a nie jakies tam Neo (najwyzej mojemu
prowiderowi wypowiedza DSL za ten post i bedzie szybciej swiatlowod z
konkrentej firmy, tak jeszcze miesiac czekam co najmniej :))
btw widzialem router lokalny domowy szpanerski kiepski w ofercie
Telekomuny tez chyba do Neo (czyli brak bezpieczenstwa, slaba jakosc i
na dokladke wi-fi z latwym wlamem) w ksztalcie tego garnka co go na lbie
nosil Darth Wader ze Starwarsow. Serio. Myslalem ze padne ze smiechu.
Tez wplyw kulturowy (ja ma mam aktualnie normalny w nadajniku do
radiolinii wiec niejako ne ma ksztaltu bo to scalak :)).
Serwis to jest dla mnie cos z danymi (serwer, serwent) a nie szkielet
sieci.
> komunikujemy, prowadzimy interesy, zdobywamy wiedze, odpoczywamy.
> ona u wielu z nas, zmienila zupelnie nasze zycie, wiec nie
> opowiadaj, ze to gadzet.
Siec? Moze tak, czy ja wiem. Najwiecej zmieniaja serwisy bankowe i
handel, mozna to bylo zrealizowac inaczej. TCP/IP to jedna z opcji,
wygrala poprzez korzenie wojskowe (trudno placic indywidualnie za ruch
wiec po rozpowszechnieniu masz potanienie lacza i jednoczesnie brak
lokalizacji przestrzennej, oplat indywidualnych za ruch juz raczej nie
wprowadza, mozna postawic wlasny serwis itp). Zauwaz ze na sieci jak
masz lacze oplacone to masz za darmo caly swiat dostepny, w telefonii do
dzis jest taksa za odleglosc i to czasami koszmarna (NZ-RP
powiedzmy). Ten fakt byl chyba kluczowy, drugi to rozpowszechnienie na
uniwerkach w USA i pozniej na swiecie. Uniwersalnosc, dokumentacja
calosci, przenosnosc kodu i funkcje ktore z definicji byly w projekcie
na starcie i za darmo niejako (zdalny dostep przykladowo, grube lata
biblioteka kongresu wisiala na telnecie).
Co do wiedzy wiedzy zdecydowanie wole ksiazki, papierowe
oczywiscie. Handluje sie fajnie siecia, to fakt (zwlaszcza mieszkajac
na wiosce i robiac zakupy czegos innego niz produkty podstawowe).
--
JS
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-27 11:57:26 - Krzysztof Mitko
> rs
>
>> czy bylo cos podobnego do odyseji mozna by bylo porozmawiac, ale
>> trzeba by bylo sie zdecydowac, pod jakim wzgledem podobnego.
>
> Uniwersalnosc przekazu, tematyka. Film jest oparty o ksiazke zreszta, to
> jednak chyba dosc wazne. Dosc wiernie to przeniesli (z wyjatkiem konca i
> samej awarii Hala - trudno wydedukowac co mu zaszkodzilo na podstawie
> filmu). No i awaria troche skaszaniona (za latwo wlazl gosciu do
> kapsuly bez chelmu - gdzie w pomieszczeniu kapsul sluza jest?). A w
> knizce bylo prosto :)) przepelnienie sterowania i otwarcie sluzy :))
A to nie było tak, że najpierw było krótkie opowiadanie, potem mocno
zmodyfikowana filmowa adaptacja, a dopiero na końcu książka?
--
Z pozdrowieniami,
Krzysztof Mitko
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-28 19:10:24 - Jaroslaw Sakowski
> Film NIE jest adaptacją książki. Scenariusz i książka powstawały
> równolegle. Co zresztą mocno widać, bo o ile film był tajemniczą,
Wczesnej byl Posterunek Clarka. Fakt ze cienki.
> zagadkową opowieścią, stawiającą pytania i zmuszającą do myślenia, o
> tyle książka, IMHO, była dość nudnym, płaskim czytadłem. Dzięki Bogu
No nie przesadzaj. 2001, 2010, 2063 (tego nie znam, ale wstyd) i 3001
to jest klasyka. Poza tym awaria byla w ksiazce zrobiona lepiej.
> Ojej, ojej. Zaimponowałeś mi swoim nonkonformizmem.
Nie to po prostu prawda i przyznanie sie.
Co ja moge.
--
JS
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-27 09:24:03 - Rais
> rs
>
>> ale przeciez ten film to stylistyka lat wczesnych siedemdziesiatych.
>> ogladajac go po raz pierwszy z perspektywy czasu, tym bardziej z
>> jakims tam bagazem, bardziej wspolczesnych filmow, nie dostrzega sie
>> niuansow i przelamywania barier, ktore ten film proponowal, a o
>> ktorych najpierw trzeba wiedziec, zeby je docenic, ale nie ma chyba w
>> tym nic zlego. obecnie mamy juz inna wrazliwosc na forme i tresc.
>> swiat na okolo nas sie zmienia. kino rowniez. oczekujemy od filmu juz
>
> No nie wiem czy film tez, taka 2001 to jest odlot do dzis. Znaczy sie
> zmiany w filmie sa (zwlaszcza takim co ma kase przyniesc z definicji),
> to zrozumiale ale niektore nie traca na aktualnosci. Jakos ostatnio nic
> na miare 2001 nie bylo raczej.
Akurat dwa dni temu oglądałem odyseję. To znaczy próbowałem oglądać. No
i nie dałem rady. Dłużyzny... Nic się nie dzieje... Nuda panie...
A kiedyś w kinie dałem radę. I nawet krzesło mnie nie uwierało.
--
pzdr
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-27 09:32:45 - rs
>Jaroslaw Sakowski pisze:
>> rs
>>
>>> ale przeciez ten film to stylistyka lat wczesnych siedemdziesiatych.
>>> ogladajac go po raz pierwszy z perspektywy czasu, tym bardziej z
>>> jakims tam bagazem, bardziej wspolczesnych filmow, nie dostrzega sie
>>> niuansow i przelamywania barier, ktore ten film proponowal, a o
>>> ktorych najpierw trzeba wiedziec, zeby je docenic, ale nie ma chyba w
>>> tym nic zlego. obecnie mamy juz inna wrazliwosc na forme i tresc.
>>> swiat na okolo nas sie zmienia. kino rowniez. oczekujemy od filmu juz
>>
>> No nie wiem czy film tez, taka 2001 to jest odlot do dzis. Znaczy sie
>> zmiany w filmie sa (zwlaszcza takim co ma kase przyniesc z definicji),
>> to zrozumiale ale niektore nie traca na aktualnosci. Jakos ostatnio nic
>> na miare 2001 nie bylo raczej.
>
>Akurat dwa dni temu oglądałem odyseję. To znaczy próbowałem oglądać. No
>i nie dałem rady. Dłużyzny... Nic się nie dzieje... Nuda panie...
>
>A kiedyś w kinie dałem radę. I nawet krzesło mnie nie uwierało.
pewnie wlasnie z tych powodow r.scott, w cyfrowym directors cut
alien, zmienil dynamike scen (choc MZ nie musial). ale mam nadzieje,
ze tego odyseji nie zrobia. ogladalem tem film jakis rok temu, nadal z
takim samym przejeciem jak za pierwszym razem.
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-27 09:37:26 - Rais
> On Wed, 27 Jun 2012 09:24:03 +0200, Rais
>
>> Jaroslaw Sakowski pisze:
>>> rs
>>>
>>>> ale przeciez ten film to stylistyka lat wczesnych siedemdziesiatych.
>>>> ogladajac go po raz pierwszy z perspektywy czasu, tym bardziej z
>>>> jakims tam bagazem, bardziej wspolczesnych filmow, nie dostrzega sie
>>>> niuansow i przelamywania barier, ktore ten film proponowal, a o
>>>> ktorych najpierw trzeba wiedziec, zeby je docenic, ale nie ma chyba w
>>>> tym nic zlego. obecnie mamy juz inna wrazliwosc na forme i tresc.
>>>> swiat na okolo nas sie zmienia. kino rowniez. oczekujemy od filmu juz
>>> No nie wiem czy film tez, taka 2001 to jest odlot do dzis. Znaczy sie
>>> zmiany w filmie sa (zwlaszcza takim co ma kase przyniesc z definicji),
>>> to zrozumiale ale niektore nie traca na aktualnosci. Jakos ostatnio nic
>>> na miare 2001 nie bylo raczej.
>> Akurat dwa dni temu oglądałem odyseję. To znaczy próbowałem oglądać. No
>> i nie dałem rady. Dłużyzny... Nic się nie dzieje... Nuda panie...
>>
>> A kiedyś w kinie dałem radę. I nawet krzesło mnie nie uwierało.
>
> pewnie wlasnie z tych powodow r.scott, w cyfrowym directors cut
> alien, zmienil dynamike scen (choc MZ nie musial). ale mam nadzieje,
> ze tego odyseji nie zrobia. ogladalem tem film jakis rok temu, nadal z
> takim samym przejeciem jak za pierwszym razem.
Problem leży pewnie też w sposobie oglądania. Inaczej ogląda się taki
film w kinie a inaczej na telewizorze, na kanale z reklamami, z
dzieciakami w tle. :)
--
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-27 09:54:15 - rs
>> pewnie wlasnie z tych powodow r.scott, w cyfrowym directors cut
>> alien, zmienil dynamike scen (choc MZ nie musial). ale mam nadzieje,
>> ze tego odyseji nie zrobia. ogladalem tem film jakis rok temu, nadal z
>> takim samym przejeciem jak za pierwszym razem.
>
>Problem leży pewnie też w sposobie oglądania. Inaczej ogląda się taki
>film w kinie a inaczej na telewizorze, na kanale z reklamami, z
>dzieciakami w tle. :)
na pewno roznica jest, ale rok temu tez ogladalem odyseje w kinie.
wczesniej ogladalem ten film jeszcze przy paru okazjach i na roznym
sprzecie, za kazdym razem radoche mialem podobna, choc emocje zwiazane
z samym sposobem ogladania na pewno rozne.
chyba najwieksza roznica jest w obecnym sposobie krecenia,
przygotowania ujec, opowiadania historii, potem montazu. ale odyseja z
denificji to mial byc taki sci-fi-snuj. ale teraz tez sie snuje robi.
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-27 17:14:23 - Seoman
dyskusyjnych:4feab836$0$1309$65785112@news.neostrada.pl...
> Problem leży pewnie też w sposobie oglądania. Inaczej ogląda się taki film
> w kinie a inaczej na telewizorze, na kanale z reklamami, z dzieciakami w
> tle. :)
Jezus. Nie wyobrażam sobie oglądania filmów przerywanych reklamami. A na
Odyseję to dzieciaki wiąże się, knebluje i wstawia do szafy :)
Pozdrawiam,
Seoman
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-29 20:02:03 - 2late
> Akurat dwa dni temu oglądałem odyseję. To znaczy próbowałem oglądać. No i
> nie dałem rady. Dłużyzny... Nic się nie dzieje... Nuda panie...
>
> A kiedyś w kinie dałem radę. I nawet krzesło mnie nie uwierało.
A ja spiracilem Blade Runner bo kilka dni temu pisali w wyborczej ze
wlasnie mija 30 lat od premiery. I - musze przyznac - trzyma sie niezle. ;)
Pozdrawiam
--
2late? Outspace Communication Inc.? 1999*2012?
Stupidity, like virtue, is its own reward
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-30 08:30:04 - Jaroslaw Sakowski
> A ja spiracilem Blade Runner bo kilka dni temu pisali w wyborczej ze
> wlasnie mija 30 lat od premiery. I - musze przyznac - trzyma sie
> niezle. ;)
No to jest klasyka, co chcesz.
To sie musi podobac.
--
JS
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-30 11:22:03 - Michal Jankowski
> 2late
>
>> A ja spiracilem Blade Runner bo kilka dni temu pisali w wyborczej ze
>> wlasnie mija 30 lat od premiery. I - musze przyznac - trzyma sie
>> niezle. ;)
>
> No to jest klasyka, co chcesz.
> To sie musi podobac.
Nie musi.
MJ
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-30 19:36:55 - 2late
> Jaroslaw Sakowski
>
>> 2late
>>
>>> A ja spiracilem Blade Runner bo kilka dni temu pisali w wyborczej ze
>>> wlasnie mija 30 lat od premiery. I - musze przyznac - trzyma sie
>>> niezle. ;)
>>
>> No to jest klasyka, co chcesz.
>> To sie musi podobac.
>
> Nie musi.
No nie musi, podalem jako przyklad film ktory kiedys mi sie podobal i
(imho) nic nie stracil.
Dla przykladu, z filmow ktore mi sie kiedys podobaly, mialem okazje sobie
ostanio powtorzyc i np. Kasyno Scorseze slabsze, ale nie tragiczne. ;)
Pozdrawiam
--
2late? Outspace Communication Inc.? 1999*2012?
Stupidity, like virtue, is its own reward
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-07-03 14:15:19 - Maciej Bojko
>>> A ja spiracilem Blade Runner bo kilka dni temu pisali w wyborczej ze
>>> wlasnie mija 30 lat od premiery. I - musze przyznac - trzyma sie
>>> niezle. ;)
>>
>> No to jest klasyka, co chcesz.
>> To sie musi podobac.
>
>Nie musi.
Kiedy klasyka właśnie tak ma, że musi. Chcesz czy nie. Cokolwiek by
twierdził uczeń Gałkiewicz.
--
Maciej Bójko
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-30 19:33:56 - 2late
>> A ja spiracilem Blade Runner bo kilka dni temu pisali w wyborczej ze
Sorry, artykul byl na polityka.pl
>> wlasnie mija 30 lat od premiery. I - musze przyznac - trzyma sie
>> niezle. ;)
>
> No to jest klasyka, co chcesz.
> To sie musi podobac.
Kiedys mi sie podobalo i teraz tez. Film na prawde nie wiele stracil.
W przeciwienstwie do Nietykalni z Kostnerem - na przyklad.
Pozdrawiam
--
2late? Outspace Communication Inc.? 1999*2012?
Stupidity, like virtue, is its own reward
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-26 10:29:04 - Seoman
dyskusyjnych:11iwy03xhd19j.dlg@piki.fixed...
> Wpierw przeczytałem książkę. Zawsze staram się tak robić. Fajna, zachęciła
> mnie do filmu. I przyznam, że gdybym obejrzał film najpierw, to książki
> bym
> nie ruszył.
Książkę przeczytałem długo po filmie i spodobała mi się na tyle, bym sięgnął
po kolejne powieści Puzo. Z perspektywy czasu było to błędem - styl Puzo
jest taki dość prosty, a obraz rzeczywistości raczej naiwny. Jeszcze przez
jakiś czas łudziłem się, że do tego całego honoru mafii podchodzi z
ironią, ale w pewnym momencie zorientowałem się, że to jest serio-serio.
Sycylijczyk trącił nudą, Omerta to już całkowita porażka, ledwo dało się to
przeczytać. Natomiast film - swego czasu zrobił na mnie wielkie wrażenie.
Szykuję się do kolejnego obejrzenia, aczkolwiek mam pewne obawy.
Pozdrawiam,
Seoman
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-26 22:46:17 - megrims
> Dnia Tue, 26 Jun 2012 06:10:21 +0000 (UTC), topek napisał(a):
>
>> Wiem, ze dowcipow sie nie tlumacz i albo od razu sie lapie albo nie, ale
>> nurtuje mnie czego mi brakuje, ze nie widze potegi tego filmu.
>
> Wpierw przeczytałem książkę. Zawsze staram się tak robić. Fajna, zachęciła
> mnie do filmu. I przyznam, że gdybym obejrzał film najpierw, to książki bym
> nie ruszył.
>
Pod tym względem to duże wrażenie zrobiło na mnie Imię róży. Najpierw
obejrzałem film, a później przeczytałem tą cegłę. Nieprawdopodobne jest
to, że książka ma 500 stron i połowa jej została całkowicie pominięta
w filmie. IMO film bardzo fajny, a i od książki trudno się oderwać.
I niektórzy aktorzy, to takie dzieciaki jeszcze.
--
www.pobralem.pl
I'm still clean....
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-26 23:57:00 - zly
> Pod tym względem to duże wrażenie zrobiło na mnie Imię róży. Najpierw
> obejrzałem film, a później przeczytałem tą cegłę. Nieprawdopodobne jest
> to, że książka ma 500 stron i połowa jej została całkowicie pominięta
> w filmie. IMO film bardzo fajny, a i od książki trudno się oderwać.
Tu akurat wpierw obejrzałem film, ale do książki miałem dwa podejścia i za
każdym razem odpadałem gdzieś na początku :) Było to kilkanaście lat temu,
więc może ustawię ją w kolejce i zrobię 3 podejście. Do 3 razy sztuka.
A w Ojcu też parę wątków było zdaje się pominiętych.
--
marcin
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-27 11:15:07 - Seoman
dyskusyjnych:1mwaj9xyq2qjg.dlg@piki.fixed...
> Tu akurat wpierw obejrzałem film, ale do książki miałem dwa podejścia i za
> każdym razem odpadałem gdzieś na początku :) Było to kilkanaście lat temu,
> więc może ustawię ją w kolejce i zrobię 3 podejście. Do 3 razy sztuka.
> A w Ojcu też parę wątków było zdaje się pominiętych.
Eco fajny jest. Przeczytałem Imię... bo podobał mi się film. A potem...
poszło - machnąłem parę kolejnych powieści Eco. Polecam ostatnią, Cmentarz
w Pradze :) Gość ma talent do budowania nie tyle rzeczywistości, co
subiektywnych odbiorów rzeczywistości.
Pozdrawiam,
Seoman
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-26 08:52:43 - Ghost
Użytkownik topek
news:jsbjod$5a9$1@inews.gazeta.pl...
> Histria w sumie dosc sztampowa (przynajmniej jak na dzisiejsze czasy).
Nie zastanawiales sie nad tym? To sprawdz jeszcze date produkcji.
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-26 09:52:53 - Heraklit
naskrobał(a):
> Histria w sumie dosc sztampowa (przynajmniej jak na dzisiejsze czasy).
Mnie się zawsze ten film kojarzył ze świetnym public relations mafii:
jesteśmy ludźmi honoru, świetni do zabawy i wierni w miłości;)
--
Pozdrawiam,
Post stworzono 2012-06-26 09:47:14
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-26 11:00:20 - qed
> Witajcie,
> pare tygodni temu obejrzalem w koncu Ojca Chrzestnego (pierwsza czesc).
> No ladnie zrobiony, ciekawy, dobry film, ale zebym cmokal i z przekONsem
> podniecal sie va bene.
> Histria w sumie dosc sztampowa (przynajmniej jak na dzisiejsze czasy).
>
> Wiem, ze dowcipow sie nie tlumacz i albo od razu sie lapie albo nie, ale
> nurtuje mnie czego mi brakuje, ze nie widze potegi tego filmu.
>
>
> topek -> jak zawsze pozdrawiajacy
>
Marlon Brando i jego siła spokoju
QED
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-26 12:46:46 - Archangell
> nurtuje mnie czego mi brakuje, ze nie widze potegi tego filmu.
O matko! Jest tego tyle, że nie wiem od czego zacząć.
Zacznę od tego, że trochę póżno zacząłeś przygodę z Ojcem Chrzestnym.
Książkę wydano w 1969 roku a film nakręcono w 1972. Mają więc ponad 40 lat.
Nie zmnienia to jednak mojej fascynacji książką jak i filmem. Jest to chyba
jedyny film, który mogę oglądać kolejny raz bez żadnych oznak znudzenia.
Przed obejrzeniem filmu bezwzględnie nalezy przeczytać książkę z uwagi na
fakt, iż wiele niuansów może nam uciec.
Potęga tego filmu to wyraziste postaci i relacje między nimi, wartość
Rodziny i metamorfoza Michaela.
Luca Brazi i Vito Corleone. Kto nie czytał książki może nie rozumie jak
bezwzględnu jest Luca i dlaczego wszyscy się go boją a on nie boi się nikogo.
Scena z książki jak złapał zabójców nasłanych na Don Vito z Chicago i zaczął
jednego rąbać siekierą zaczynając od stóp. Drugi widząc to udławił się
ręcznikiem, którym był zakneblowany (w filmie tego nie ma) ale to buduje
napięcie wokół Luki. Dlatego też bardzo wymowna jest scena gdzie Turek z
kompanami zabijają Lukę. Jaki strach musieli przełamać znając jego reputację.
Luca szanuje jedynie swojego Dona i jest mu ogromnie wdzięczny za
zaproszenie na ślub, scena jak ćwiczy co powie Donowi gdy wręczy prezent.
Michael Corleone. Początkowo chce się odciąć od Rodziny. Wyjechał walczyć
do Europy. Ale później gdy istnienie zarówno jego najbliższej rodziny jak i
Rodziny mafijnej jest zagrożone następuje w nim przemiana w bezwzględnego
przywódcę. Musi stać się odpowiedzialny nei tylko za siebie, swoją żonę i
dzieci ale także za innych członków organizacji i ich rodziny. Jeśli nie
pokona wrogów to wielu z nich może zginać, ich rodziny stracą wszystko na co
przez lata Rodzina pracowała. Nie może na to pozwolić. Musi
utrzymać Rodzinę w jedności i pozbyćsie wrogów. Dlatego musi Zabić
Kapitana policji, Turka, Tessia czy w końcu własnego brata. Wszystko po to
aby Rodzina przetrwała. Nie może pozwolić na najmniejszą słabość,
darowanie winy bratu bo nastąpi szczelina w jego Organizacji. Jest cała masa
scen, które akcentują te relacje czy zachowania postaci.
Mógłbym tak pisać dłużej ale musiałbym omawiać scenę po scenie ;-)
Jeśli jeszcze nie widzisz co takiego jest w tym filmie to zastanów się co Ty
jesteś gotów zrobić dla swojej rodziny. Gdyby jej byt był zagrożony. Mógłbyś
się stać takim Michaelem? Bo ja tak.
Arch
Arch
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-26 14:26:00 - Heraklit
*Archangell* naskrobał(a):
> Mógłbym tak pisać dłużej ale musiałbym omawiać scenę po scenie ;-)
> Jeśli jeszcze nie widzisz co takiego jest w tym filmie to zastanów się co Ty
> jesteś gotów zrobić dla swojej rodziny. Gdyby jej byt był zagrożony. Mógłbyś
> się stać takim Michaelem? Bo ja tak.
Kto sieje wiatr ten zbiera burze;)
--
Pozdrawiam,
Post stworzono 2012-06-26 14:25:35
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-26 21:48:55 - Habeck Colibretto
> Witajcie,
> pare tygodni temu obejrzalem w koncu Ojca Chrzestnego (pierwsza czesc).
> No ladnie zrobiony, ciekawy, dobry film, ale zebym cmokal i z przekONsem
> podniecal sie va bene.
> Histria w sumie dosc sztampowa (przynajmniej jak na dzisiejsze czasy).
>
> Wiem, ze dowcipow sie nie tlumacz i albo od razu sie lapie albo nie, ale
> nurtuje mnie czego mi brakuje, ze nie widze potegi tego filmu.
>
> topek -> jak zawsze pozdrawiajacy
Tak to można o wielu wybitnych kilkudziesięcioletnich dziełach napisać:
jak na dzisiejsze czasy to historia dość sztampowa. Nawet Matrix nie robi
dziś takiego wrażenia jak 13 lat temu.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-27 09:28:42 - Rais
> Dnia 26.06.2012, o godzinie 08.10.21, na pl.rec.film, topek napisał(a):
>
>> Witajcie,
>> pare tygodni temu obejrzalem w koncu Ojca Chrzestnego (pierwsza czesc).
>> No ladnie zrobiony, ciekawy, dobry film, ale zebym cmokal i z przekONsem
>> podniecal sie va bene.
>> Histria w sumie dosc sztampowa (przynajmniej jak na dzisiejsze czasy).
>>
>> Wiem, ze dowcipow sie nie tlumacz i albo od razu sie lapie albo nie, ale
>> nurtuje mnie czego mi brakuje, ze nie widze potegi tego filmu.
>>
>> topek -> jak zawsze pozdrawiajacy
>
> Tak to można o wielu wybitnych kilkudziesięcioletnich dziełach napisać:
> jak na dzisiejsze czasy to historia dość sztampowa. Nawet Matrix nie robi
> dziś takiego wrażenia jak 13 lat temu.
>
E tam. Na mnie robi cały czas takie samo wrażenie.
Chociaż nie... Za każdym razem bardziej mnie bawią te płaszcze i okularki.
:)
--
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-27 13:34:19 - topek
> Tak to można o wielu wybitnych kilkudziesięcioletnich dziełach napisać:
> jak na dzisiejsze czasy to historia dość sztampowa. Nawet Matrix nie robi
> dziś takiego wrażenia jak 13 lat temu.
Obejrzalem z 2 miesiace temu 12 gniewnych ludzi film jeszcze czarno bialy,
wiec grubo przed Ojcem Chrzestnym a mimo to bylem oczarowany, zaskoczony i
bardzo mi sie podobal.
IMO Matrix w dzisiejszych czasach nadal jest swiezy.
topek -> jak zawsze pozdrawiajacy
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-27 15:10:44 - Habeck Colibretto
>> Tak to można o wielu wybitnych kilkudziesięcioletnich dziełach napisać:
>> jak na dzisiejsze czasy to historia dość sztampowa. Nawet Matrix nie robi
>> dziś takiego wrażenia jak 13 lat temu.
> Obejrzalem z 2 miesiace temu 12 gniewnych ludzi film jeszcze czarno bialy,
> wiec grubo przed Ojcem Chrzestnym a mimo to bylem oczarowany, zaskoczony i
> bardzo mi sie podobal.
Bo 12 gniewnych ludzi nie jest umocowany w jakimś konkretnym czasie.
> IMO Matrix w dzisiejszych czasach nadal jest swiezy.
Ale już nie tak jak 13 lat temu.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-27 17:15:40 - topek
> > bardzo mi sie podobal.
> Bo 12 gniewnych ludzi nie jest umocowany w jakimś konkretnym czasie.
A dla mnie jest po prostu dobry i nie ma znaczenia zadne umocowanie w czasie
czy swiezosc.
Filmow wojennych powstaly tysiace a co jakis czas pojawia sie taki, co
powoduje u mnie zachwyt (w sensie filmu a nie opowiedzianej historii).
Np po Plutonie wyszedl 30 lat pozniej szeregowiec ryan, a potem kompania
braci 10 lat pozniej (mniej wiecej oczywiscie).
Wiec nie o sztampowosc (lub jej brak) mi chodzi. Prosze mi nie wmawiac.
Dla mnie O.CH. jest tylko i wylacznie dobrym filmem. Niczym specjalnym.
> > IMO Matrix w dzisiejszych czasach nadal jest swiezy.
> Ale już nie tak jak 13 lat temu.
Nie ma to imo znaczenia.
topek -> jak zawsze pozdrawiajacy
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-27 20:21:00 - megrims
> Habeck Colibretto
(ciach)
> IMO Matrix w dzisiejszych czasach nadal jest świeży.
Było takie ścierwo: www.filmweb.pl/Kroniki.Riddicka
Ocena 7.6. Pamiętam, że kiedyś strasznie mi się ten film podobał.
Oglądałem go przy różnych okazjach dziesiątki razy.
Po kilkuletniej przerwie usiadłem do niego. I jednak to już
nie to. Dzisiaj wydaje mi się, że ten film już bardzo
stary jest i już nie podoba się tak jak kiedyś.
Musze chyba do matrix'a usiąść, bo kilka lat nie widziałem
tego filmu. A tak po latach? To może być ciekawy eksperyment.
--
www.pobralem.pl
I'm still clean....
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-28 10:06:59 - Ghost
Użytkownik megrims
news:jsfiuc$uc8$1@usenet.news.interia.pl...
>W dniu 2012-06-27 13:34, topek pisze:
>> Habeck Colibretto
> (ciach)
>> IMO Matrix w dzisiejszych czasach nadal jest świeży.
>
> Było takie ścierwo: www.filmweb.pl/Kroniki.Riddicka
Nie scierwo tylko rozrywkowa fantastyka. Moim zdaniem nie gorsza o ile nie
lepsza od matrixa.
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-28 10:22:33 - Rais
>
> Użytkownik megrims
> news:jsfiuc$uc8$1@usenet.news.interia.pl...
>> W dniu 2012-06-27 13:34, topek pisze:
>>> Habeck Colibretto
>> (ciach)
>>> IMO Matrix w dzisiejszych czasach nadal jest świeży.
>>
>> Było takie ścierwo: www.filmweb.pl/Kroniki.Riddicka
>
> Nie scierwo tylko rozrywkowa fantastyka. Moim zdaniem nie gorsza o ile
> nie lepsza od matrixa.
>
Na Matrixie nie przysypiałem.
--
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-28 19:10:56 - megrims
>
> Użytkownik megrims
> news:jsfiuc$uc8$1@usenet.news.interia.pl...
>> W dniu 2012-06-27 13:34, topek pisze:
>>> Habeck Colibretto
>> (ciach)
>>> IMO Matrix w dzisiejszych czasach nadal jest świeży.
>>
>> Było takie ścierwo: www.filmweb.pl/Kroniki.Riddicka
>
> Nie scierwo tylko rozrywkowa fantastyka. Moim zdaniem nie gorsza o ile
> nie lepsza od matrixa.
>
No wiem wiem. Myślałem, że tu wszyscy tylko ambitne kino omawiają.
Mnie się ten film zawsze strasznie podobał. Nawet na BluRay zakupiłem.
Bez napisów PL, ale dialogi znam na pamięć :D
Co do filmu: Vin Disel może nie jest wybitnym aktorem, ale Dench, Newton
wyszły rewelacyjnie. Nawet Urban miał fajną rolę. Ogólnie jedynka (Pitch
Black) był bardzo dobrze zrobiony i film taki klasyczne SF. Potwory co
żyją w ciemnościach? To taka klasyka strachu. Natomiast Kroniki? To inna
baja. Były dwie wersje. Jedna krótsza, druga dłuższa o jakieś 15
minut. Te dodatkowe sceny były w wyraźnie lepszej jakości. Postać
o mocno zdefiniowanej osobowości dawała materiał do nakręcenia kolejnej
części.
Inne mało znane kino SF, które uważam ba dobre to chociażby Dark City.
Można je do dzisiaj oglądać.
--
www.pobralem.pl
I'm still clean....
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-28 19:25:52 - Ghost
Użytkownik megrims
news:jsi370$1ra$1@usenet.news.interia.pl...
>W dniu 2012-06-28 10:06, Ghost pisze:
>>
>> Użytkownik megrims
>> news:jsfiuc$uc8$1@usenet.news.interia.pl...
>>> W dniu 2012-06-27 13:34, topek pisze:
>>>> Habeck Colibretto
>>> (ciach)
>>>> IMO Matrix w dzisiejszych czasach nadal jest świeży.
>>>
>>> Było takie ścierwo: www.filmweb.pl/Kroniki.Riddicka
>>
>> Nie scierwo tylko rozrywkowa fantastyka. Moim zdaniem nie gorsza o ile
>> nie lepsza od matrixa.
>>
> No wiem wiem. Myślałem, że tu wszyscy tylko ambitne kino omawiają.
>
> Mnie się ten film zawsze strasznie podobał. Nawet na BluRay zakupiłem.
Ja takoz.
> Bez napisów PL, ale dialogi znam na pamięć :D
Sa napisy eng.
> Co do filmu: Vin Disel może nie jest wybitnym aktorem, ale Dench, Newton
> wyszły rewelacyjnie. Nawet Urban miał fajną rolę. Ogólnie jedynka (Pitch
> Black) był bardzo dobrze zrobiony i film taki klasyczne SF. Potwory co
> żyją w ciemnościach? To taka klasyka strachu. Natomiast Kroniki? To inna
> baja. Były dwie wersje. Jedna krótsza, druga dłuższa o jakieś 15
> minut. Te dodatkowe sceny były w wyraźnie lepszej jakości. Postać
> o mocno zdefiniowanej osobowości dawała materiał do nakręcenia kolejnej
> części.
Hmm, na pudelku BD jest, ze niby 15min dluzszy niz w kinie, a czas 2h15min.,
a na pudelku dvd ze 114min, czyby dvd bylo krotsze niz wersja kinowa?
Musze w koncu obejrzec w takim razie kroniki na BD.
> Inne mało znane kino SF, które uważam ba dobre to chociażby Dark City.
> Można je do dzisiaj oglądać.
Hehe, tez mam na BD i tez w wersji z angielskimi napisami. Szkoda, ze nie
wydaja tego wszystkiego w Polsce na BD. Chociaz przy tych cenach...
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-28 21:15:26 - megrims
>
(ciach)
> Hehe, tez mam na BD i tez w wersji z angielskimi napisami. Szkoda, ze
> nie wydaja tego wszystkiego w Polsce na BD. Chociaz przy tych cenach...
Ty to potrafisz namówić: oglądam
--
www.pobralem.pl
I'm still clean....
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-29 08:00:04 - Ghost
Użytkownik megrims
news:jsiagd$e9g$1@usenet.news.interia.pl...
>W dniu 2012-06-28 19:25, Ghost pisze:
>>
> (ciach)
>> Hehe, tez mam na BD i tez w wersji z angielskimi napisami. Szkoda, ze
>> nie wydaja tego wszystkiego w Polsce na BD. Chociaz przy tych cenach...
> Ty to potrafisz namówić: oglądam
I jak sie skonczylo?
A ja sobie obejrzalem - Elite Squad : The Enemy Within
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-07-01 18:38:40 - megrims
>
> Użytkownik megrims
> news:jsiagd$e9g$1@usenet.news.interia.pl...
>> W dniu 2012-06-28 19:25, Ghost pisze:
>>>
>> (ciach)
>>> Hehe, tez mam na BD i tez w wersji z angielskimi napisami. Szkoda, ze
>>> nie wydaja tego wszystkiego w Polsce na BD. Chociaz przy tych cenach...
>> Ty to potrafisz namówić: oglądam
>
> I jak sie skonczylo?
>
> A ja sobie obejrzalem - Elite Squad : The Enemy Within
Tak samo jak zawsze.
--
www.pobralem.pl
I'm still clean....
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-28 10:04:41 - Ghost
Użytkownik topek
news:jser3r$haa$1@inews.gazeta.pl...
> Habeck Colibretto
>> Tak to można o wielu wybitnych kilkudziesięcioletnich dziełach napisać:
>> jak na dzisiejsze czasy to historia dość sztampowa. Nawet Matrix nie
>> robi
>> dziś takiego wrażenia jak 13 lat temu.
> Obejrzalem z 2 miesiace temu 12 gniewnych ludzi film jeszcze czarno
> bialy,
> wiec grubo przed Ojcem Chrzestnym a mimo to bylem oczarowany, zaskoczony i
> bardzo mi sie podobal.
>
> IMO Matrix w dzisiejszych czasach nadal jest swiezy.
Zarty, przeciez to byl suchar od samego wejscia. Poza karate na suficie (no
ale fruwajacych wojownikow chinczycy duzo wczesniej pokazali) i zwolnionym
tempem nie ma nic czego wczesniej gdzies by nie bylo. No chyba, ze ktos od
ksiazek stroni.
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-29 22:38:09 - topek
> Zarty, przeciez to byl suchar od samego wejscia. Poza karate na suficie
> (no ale fruwajacych wojownikow chinczycy duzo wczesniej pokazali) i
> zwolnionym tempem nie ma nic czego wczesniej gdzies by nie bylo. No
> chyba, ze ktos od ksiazek stroni.
Ja fantastyki nie czytuje i film mnie kupil.
Za to ojciec chrzestny w ogole.
No i ktory lepszy?
--
topek -> jak zawsze pozdrawiajacy
Może Oko tylko mydli oko
i nawet nie należy do Polaka-katolika??.
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-30 00:53:49 - Ghost
Użytkownik topek
napisał w wiadomości news:4fee1235$1@news.home.net.pl...
>W dniu 2012-06-28 10:04, Ghost pisze:
>
>> Zarty, przeciez to byl suchar od samego wejscia. Poza karate na suficie
>> (no ale fruwajacych wojownikow chinczycy duzo wczesniej pokazali) i
>> zwolnionym tempem nie ma nic czego wczesniej gdzies by nie bylo. No
>> chyba, ze ktos od ksiazek stroni.
> Ja fantastyki nie czytuje i film mnie kupil.
> Za to ojciec chrzestny w ogole.
Scena zabojstwa Sollozzo i McCluskeya tez bez echa?
> No i ktory lepszy?
Ojciec Chrzestny czy Matrix? Oczywiscie, ze ten pierwszy.
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-30 08:33:21 - Jaroslaw Sakowski
> W dniu 2012-06-28 10:04, Ghost pisze:
>
>> Zarty, przeciez to byl suchar od samego wejscia. Poza karate na suficie
>> (no ale fruwajacych wojownikow chinczycy duzo wczesniej pokazali) i
>> zwolnionym tempem nie ma nic czego wczesniej gdzies by nie bylo. No
>> chyba, ze ktos od ksiazek stroni.
> Ja fantastyki nie czytuje i film mnie kupil.
> Za to ojciec chrzestny w ogole.
> No i ktory lepszy?
Ni nie no juz wybierac to Matrix rzecz jasna.
Co w tym Ojcu w ogole ciekawego?
Nie wiem czy to z tego filmidla ale pamietam tylko jak Owczarki
Niemieckie (nie molos ale moze byc od biedy) wypuszczeli z kojcow po
jakiejs tam scenie z zamiana mafiosa w cedzak do kartofli (czyms ala
gatling).
--
JS
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-27 22:55:59 - Jaroslaw Sakowski
> Tak to można o wielu wybitnych kilkudziesięcioletnich dziełach napisać:
> jak na dzisiejsze czasy to historia dość sztampowa. Nawet Matrix nie robi
> dziś takiego wrażenia jak 13 lat temu.
A co w ogole w Matrixie mialo czy ma robic wrazenie? Nawalanka? Zdjecia?
Jak juz to mogli Homo dyvisus Fialkowskiego sfilmowac. Tyle ze pewnie
wyszla by gorsza kasza niz z Solaris Lema (za ta ostatnia to sie stos
nalezy, co to ma byc, religijne jeki o raju i VR dla naiwnych, skandal).
--
JS
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-28 10:05:55 - Ghost
Użytkownik Jaroslaw Sakowski
news:x7sjdgh3ts.fsf@budrys.loc...
> Habeck Colibretto
>
>> Tak to można o wielu wybitnych kilkudziesięcioletnich dziełach napisać:
>> jak na dzisiejsze czasy to historia dość sztampowa. Nawet Matrix nie
>> robi
>> dziś takiego wrażenia jak 13 lat temu.
>
> A co w ogole w Matrixie mialo czy ma robic wrazenie? Nawalanka? Zdjecia?
> Jak juz to mogli Homo dyvisus Fialkowskiego sfilmowac. Tyle ze pewnie
> wyszla by gorsza kasza niz z Solaris Lema (za ta ostatnia to sie stos
> nalezy, co to ma byc, religijne jeki o raju i VR dla naiwnych, skandal).
Jakos Lem nie mial takiego obrzydzenia, mimo, ze niewierzacy.
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-28 18:46:26 - Jaroslaw Sakowski
>> wyszla by gorsza kasza niz z Solaris Lema (za ta ostatnia to sie stos
>> nalezy, co to ma byc, religijne jeki o raju i VR dla naiwnych, skandal).
>
> Jakos Lem nie mial takiego obrzydzenia, mimo, ze niewierzacy.
A co ma światopogląd do tego? Mi się nie podobała ta realizacja.
Chociażby z powodu odejścia od książki. Gdzie w książkowej Solaris masz
jakieś VR i inne takie gdzie kraje się ogórki czy zgony (na niby, raczej
chyba delikwenta po cyfryzacji do VR zapuszkowali) od jakiegoś kolapsu?
Jakieś dzieci co gdzies tam prowadzą itp. VR to jest w Materacu czy
skrzyniach Corcorana (tak powiedzmy bo to był cały autonomiczny świat a
nie człowiek w VR).
Poza tym moja teza była nieco inna. VR było dużo wcześniej niż w
Matrixie, sensowniejsze itp. Mindwarp to jest czad, film to nastrój
musi mieć a nie kung fu Li karate mistrz (w okularach i pelerynie). Włam
do kompa poprzez lanie po mordzie w grze, VR z niebezpiecznym interface
(zamiast posiedzieć sobie przed terminalem z klawiaturką na kolanach i
kubkiem kawy) i jezcze zejscie można od tego zaliczyć, prąd z ludzi, no
litości.
A jak chcesz coś ze smakiem religijnym, kulturalne to sobie zobacz
Sjeste (pisałem gdzieś tu o niej wcześniej).
--
JS
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-28 19:33:52 - Jaroslaw Sakowski
>>Mi się nie podobała ta realizacja.
>
> A mi wyjatkowo bardzo, od pierwszych scen ujrzanych w kinie.
No ok , to sie nie dogadamy.
>> Chociażby z powodu odejścia od książki. Gdzie w książkowej Solaris masz
>> jakieś VR i inne takie gdzie kraje się ogórki czy zgony (na niby, raczej
>> chyba delikwenta po cyfryzacji do VR zapuszkowali) od jakiegoś kolapsu?
>> Jakieś dzieci co gdzies tam prowadzą itp. VR to jest w Materacu czy
>> skrzyniach Corcorana (tak powiedzmy bo to był cały autonomiczny świat a
>> nie człowiek w VR).
>
> Mozesz rozkminic co rozumiesz przez VR? Mam wrazenie, ze rozne filmy
> ogladalismy.
Virtual Reality. Sztuczna rzeczywistosc generowana komputerowo.
>> A jak chcesz coś ze smakiem religijnym, kulturalne to sobie zobacz
>> Sjeste (pisałem gdzieś tu o niej wcześniej).
>
> Chyba rzeczywiscie sa dwie wersje solarisa.
To na pewno. Rosyjska i z USA.
--
JS
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-27 16:22:14 - aL
> Witajcie,
> pare tygodni temu obejrzalem w koncu Ojca Chrzestnego (pierwsza czesc).
> No ladnie zrobiony, ciekawy, dobry film, ale zebym cmokal i z przekONsem
> podniecal sie va bene.
> Histria w sumie dosc sztampowa (przynajmniej jak na dzisiejsze czasy).
>
> Wiem, ze dowcipow sie nie tlumacz i albo od razu sie lapie albo nie, ale
> nurtuje mnie czego mi brakuje, ze nie widze potegi tego filmu.
Jeśli nie jesteś pasjonatem gatunku, do którego należy film i nie masz
punktu odniesienia w postaci najlepszych pozycji z tego nurtu, powstałych
przed OC, to prawdopodobnie nigdy nie zobaczysz potęgi tego filmu.
aL
--
There?s no normal life, Wyatt. There?s just life.
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-07-04 14:15:41 - Hans Kloss
ZNACZNIE lepsza, nie mówiąc o kilku filmach późniejszych o podobnej tematyce
(Scarface, Once upon a time in America, Goodfellas). Nakręcony rok później
Sting obejrzałem po premierze jeszcze kilkakrotnie zawsze z tą samą
przyjemnością, na ponowne obejrzenie pierwszego Godfathera nie skusiło mnie
ani razu od 1973 roku. Ale cóż, najwyraźniej jesteśmy w mniejszości choć
oczywiście należy się temu filmowi szacunek jako prekursorowi gatunku.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-07-05 16:39:17 - Seoman
dyskusyjnych:jt1c5d$rt3$1@inews.gazeta.pl...
> Też nie rozumiem zachwytów nad Ojcem Ch. I. Już choćby część II była
> ZNACZNIE lepsza,
W moim przekonaniu wręcz przeciwnie, ale de gustibus.
> nie mówiąc o kilku filmach późniejszych o podobnej tematyce
> (Scarface, Once upon a time in America, Goodfellas).
....Ale może nie przesadzajmy. Inna klasa filmów, inna głębia. Scarface,
Goodfellas, czy Casino to rzeźnia, a nie pełne napięcia kino gangsterskie.
> Nakręcony rok później
> Sting obejrzałem po premierze jeszcze kilkakrotnie
A Rodzinę Adamsów i Terminatora też? Mniej więcej podobnie uzasadnione
przykłady. To mocno inny rodzaj kina.
> Ale cóż, najwyraźniej jesteśmy w mniejszości choć
> oczywiście należy się temu filmowi szacunek jako prekursorowi gatunku.
No tu już pojechałeś. Świat nie zaczął się z datą Twoich urodzin, ludzie
kiedyś też kręcili filmy gangsterskie.
Pozdrawiam,
Seoman
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-07-07 13:16:28 - Hans Kloss
> A Rodzinę Adamsów i Terminatora też? Mniej więcej podobnie uzasadnione
> przykłady. To mocno inny rodzaj kina.
Addamsów i Terminatora kręcono znacznie później, przy dużo lepszych warunkach
technicznych i znacznym postępie w sztuce reżyserii, montażu i filmowania.
Przyklad Sting dałem dlatego że był to film robiony niemal równocześnie z
Gf a moim zdaniem znacznie lepiej wytrzymał próbę czasu.
> No tu już pojechałeś. Świat nie zaczął się z datą Twoich urodzin, ludzie
> kiedyś też kręcili filmy gangsterskie.
Szufladkując Gf jako film gangsterski traktujesz go bardzo
niesprawiedliwie. Gatunek (a może podgatunek) nazwalbym raczej kinem
psychologiczno-obyczajowym o zorganizowanej przestępczości w US of A.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-27 15:43:37 - Seoman
dyskusyjnych:x77guteuax.fsf@budrys.loc...
> Uniwersalnosc przekazu, tematyka. Film jest oparty o ksiazke zreszta, to
> jednak chyba dosc wazne. Dosc wiernie to przeniesli (z wyjatkiem konca i
> samej awarii Hala - trudno wydedukowac co mu zaszkodzilo na podstawie
> filmu). No i awaria troche skaszaniona (za latwo wlazl gosciu do
> kapsuly bez chelmu - gdzie w pomieszczeniu kapsul sluza jest?). A w
> knizce bylo prosto :)) przepelnienie sterowania i otwarcie sluzy :))
Film NIE jest adaptacją książki. Scenariusz i książka powstawały równolegle.
Co zresztą mocno widać, bo o ile film był tajemniczą, zagadkową opowieścią,
stawiającą pytania i zmuszającą do myślenia, o tyle książka, IMHO, była dość
nudnym, płaskim czytadłem. Dzięki Bogu nie wpadła mi w ręce przed projekcją
filmu. Cieszę się niezmiernie, że Kubrick wycisnął z tej historii to, co
udało się zabić Clarke'owi.
>> wiesz. sa ludzie, ktorzy mowia, ze lubia kino, ale nie wiedza, kto to
>> byl np. marlon brando.
> Bez komputera i sieci mialbym problem, serio.
Ojej, ojej. Zaimponowałeś mi swoim nonkonformizmem.
Pzdr,
Seoman
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-28 19:29:27 - Ghost
Użytkownik Jaroslaw Sakowski
news:x7395fz8nx.fsf@budrys.loc...
> Ghost
>
>>> wyszla by gorsza kasza niz z Solaris Lema (za ta ostatnia to sie stos
>>> nalezy, co to ma byc, religijne jeki o raju i VR dla naiwnych, skandal).
>>
>> Jakos Lem nie mial takiego obrzydzenia, mimo, ze niewierzacy.
>
> A co ma światopogląd do tego?
To byla aronia - znajdujesz religie tam, gdzie jej nie ma.
>Mi się nie podobała ta realizacja.
A mi wyjatkowo bardzo, od pierwszych scen ujrzanych w kinie.
> Chociażby z powodu odejścia od książki. Gdzie w książkowej Solaris masz
> jakieś VR i inne takie gdzie kraje się ogórki czy zgony (na niby, raczej
> chyba delikwenta po cyfryzacji do VR zapuszkowali) od jakiegoś kolapsu?
> Jakieś dzieci co gdzies tam prowadzą itp. VR to jest w Materacu czy
> skrzyniach Corcorana (tak powiedzmy bo to był cały autonomiczny świat a
> nie człowiek w VR).
Mozesz rozkminic co rozumiesz przez VR? Mam wrazenie, ze rozne filmy
ogladalismy.
> A jak chcesz coś ze smakiem religijnym, kulturalne to sobie zobacz
> Sjeste (pisałem gdzieś tu o niej wcześniej).
Chyba rzeczywiscie sa dwie wersje solarisa.
Re: Na czym polega wybitnosc ojca chrzestnego? :)
2012-06-28 20:07:05 - Ghost
Użytkownik Jaroslaw Sakowski
news:x7bok3xrwf.fsf@budrys.loc...
> Ghost
>
>>>Mi się nie podobała ta realizacja.
>>
>> A mi wyjatkowo bardzo, od pierwszych scen ujrzanych w kinie.
>
> No ok , to sie nie dogadamy.
Zwlaszcza, ze rozumiemy ten film calkowiecie odmiennie.
>>> Chociażby z powodu odejścia od książki. Gdzie w książkowej Solaris masz
>>> jakieś VR i inne takie gdzie kraje się ogórki czy zgony (na niby, raczej
>>> chyba delikwenta po cyfryzacji do VR zapuszkowali) od jakiegoś kolapsu?
>>> Jakieś dzieci co gdzies tam prowadzą itp. VR to jest w Materacu czy
>>> skrzyniach Corcorana (tak powiedzmy bo to był cały autonomiczny świat a
>>> nie człowiek w VR).
>>
>> Mozesz rozkminic co rozumiesz przez VR? Mam wrazenie, ze rozne filmy
>> ogladalismy.
>
> Virtual Reality. Sztuczna rzeczywistosc generowana komputerowo.
Tak myslalem, tyle, ze nie zgadzalo mi sie z filmem. Tym bardziej, ze
wspominales o niezgodnosci z ksiazka. A skoro znasz ksiazke trudno byloby Ci
wymislic to VR w filmie.
>>> A jak chcesz coś ze smakiem religijnym, kulturalne to sobie zobacz
>>> Sjeste (pisałem gdzieś tu o niej wcześniej).
>>
>> Chyba rzeczywiscie sa dwie wersje solarisa.
>
> To na pewno. Rosyjska i z USA.
Wersji jest wiecej, ale ja mialem na mysli, ze widzielismy dwie rozne
haliłózkie.
Do not feed, please
2012-06-30 10:13:10 - Ghost