Szukaj
Newsletter
Tomasz Lis nie musiał odwiedzać serwisów randkowych, żeby zobaczyć reklamę chatów z Ukrainkami (opinie)
- System reklamowy Google jest złożony i wyświetla internautom określone treści na podstawie wielu różnych kryteriów. Tomasz Lis widząc na stronie Niezależna.pl zachętę do spotkań z ukraińskimi „singielkami” mógł, ale wcale nie musiał odwiedzać wcześniej serwisy o podobnej tematyce - oceniają dla serwisu Wirtualnemedia.pl eksperci rozwiązań reklamowych oferowanych przez Google.
najpopularniejsze
Nie ma mocnych na TVP1 w telewizji naziemnej. Republika tuż za TVN
Play wdrożył ważną funkcję w 12 stacjach telewizyjnych
Rusza nowy 24-godzinny kanał informacyjny
„Diuna: Proroctwo” oddaje hołd czy odcina kupony od sukcesu filmów? Rozmawiamy z twórcami serialu
Netflix tworzy kolejny serial na podstawie prozy Harlana Cobena
Dołącz do dyskusji: Tomasz Lis nie musiał odwiedzać serwisów randkowych, żeby zobaczyć reklamę chatów z Ukrainkami (opinie)