SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Jest nagranie z zatrzymania fotoreporterów przez wojsko. MON: „Interwencja uprawniona”

Fotoreporterzy zatrzymani we wtorek w okolicach Michałowa przez osoby w mundurach żołnierzy udostępnili nagranie audio z zajścia. Słychać na nim, jak jeden z wojskowych krzyczy m.in. „Wysiadaj k… z samochodu, bo cię wysadzę”. MON twierdzi, że interwencja była uprawniona, podkreśla, że dziennikarze byli zamaskowani i nie mieli oznaczeń prasowych.

Dołącz do dyskusji: Jest nagranie z zatrzymania fotoreporterów przez wojsko. MON: „Interwencja uprawniona”

54 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
pracownik biurowy niższego szczebla
Śmierdzi prowokacją na kilometr. Moska fotografował wojnę domową w Syrii. Nabrdalik też pół świata zjeździł pewnie fotografując w różnych okolicznościach. Divisek też zawodwiec pracujący dla agencji. Doświadczeni fotoreporterzy. Dobrze wiedzą, że w sytuacjach zamieszek, stanów wyjątkowych i konfliktów zbrojnych fotoreporter ma być jak najbardziej widoczny (kamizelka "press", legitymacja prasowa dyndająca na szyi) - wręcz ma się świecić jak choinka w Boże Narodzenie, a nie skradać się gdzieś zakapturzony jak szpieg z Krainy Deszczowców. A z jakimikolwiek żołnierzami w takich okolicznościach się nie dyskutuje tylko się słucha ich poleceń.
0 0
odpowiedź
User
357
Śmierdzi prowokacją na kilometr. Moska fotografował wojnę domową w Syrii. Nabrdalik też pół świata zjeździł pewnie fotografując w różnych okolicznościach. Divisek też zawodwiec pracujący dla agencji. Doświadczeni fotoreporterzy. Dobrze wiedzą, że w sytuacjach zamieszek, stanów wyjątkowych i konfliktów zbrojnych fotoreporter ma być jak najbardziej widoczny (kamizelka "press", legitymacja prasowa dyndająca na szyi) - wręcz ma się świecić jak choinka w Boże Narodzenie, a nie skradać się gdzieś zakapturzony jak szpieg z Krainy Deszczowców. A z jakimikolwiek żołnierzami w takich okolicznościach się nie dyskutuje tylko się słucha ich poleceń.

szumowiny obniżają status dziennikarza
0 0
odpowiedź
User
O laboga
Ojej,ale sie szybko poskarzyli. Z takimi slabymi nerwami to prosze sie nie nie pchac w rejony konfliktu...i taka wrazliwosc na przeklenstwa kiedy ostatnio byli wredakcji :-)
0 0
odpowiedź