- Nie było niczego takiego, lawiny propozycji, ale ja na taką lawinę nie czekam. Mnie wystarczy, że piszę bloga, a może uruchomię podcast, a może jednak radio. Lubię ten moment, kiedy mówię: „dzień dobry państwu” (…) jeszcze nie wiem, ile to wyciszenie trwa, może do końca roku - komentuje Marek Niedźwiecki.