Po tym, jak Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki wyborów samorządowych, okazało się, że wyniki sondażu exit poll Ipsosu w przypadku niektórych kandydatów na prezydentów miast były sporo niedoszacowane. – Nasze modele, które z sukcesem stosowaliśmy i stosujemy – w poprzednich badaniach exit poll czy też w tym samym równoległym badaniu do sejmików wojewódzkich – tym razem nie zadziałały tak dobrze, jak tego byśmy sobie życzyli – przyznaje Paweł Predko z Ipsosu. Zdaniem Moniki Kaczmarek-Śliwińskiej wyniki sondażu mogło “wykrzywić” zachowanie wyborców - część głosujących na PiS nie chciała się przyznawać do tego wyboru.