Doczekaliśmy się pierwszego polskiego serialu Netflixa. "1983" zapowiadano jako "coś, czego jeszcze nie było na naszym rynku seriali". I rzeczywiście, rodzimej opowieści o alternatywnej historii nie widzieliśmy wcześniej. Dostaniemy za to drewniane aktorstwo, papierowe dialogi i sceny tak nielogiczne, że aż boli w środku. Czyli to, do czego polskie produkcje zdążyły już widzów przyzwyczaić.