W większości przekazów medialnych związanych z tzw. „aferą WGI” jestem wymieniana jako „członkini rady nadzorczej WGI”. To bardzo mylące, naruszające moje dobre imię, określenie, ponieważ sugeruje, że zasiadałam w organie nadzorczym spółki, której działalność objęta została aktem oskarżenia i której członkowie zarządu znaleźli się na ławie oskarżonych - pisze Henryka Bochniarz w oświadczeniu przesłanym do portalu Wirtualnemedia.pl.