Media społecznościowe będą jedną z głównych aren walki o głosy w nadchodzącej kampanii wyborczej. Państwowa Komisja Wyborcza zwraca jednak uwagę, że agitację w sieci coraz intensywniej prowadzą nie tylko powołane do tego komitety wyborcze, ale i inne podmioty oraz pojedynczy obywatele. PKW może sprawdzać, czy przekazy polityczne publikowane w mediach społecznościowych poza profilami komitetów wyborczych wpisują się w kampanię wyborczą kandydatki czy kandydata - a jeśli tak, komitety muszą rozliczyć się z ich kosztów - wynika ze stanowiska przesłanego redakcji Wirtualnemedia.pl. W skrajnych przypadkach PKW może nawet odrzucić sprawozdanie z kampanii, co skutkuje utratą prawa do dotacji lub subwencji z budżetu.