Zapowiedziany właśnie podatek od przychodów reklamowych nie obejmie najmniejszych mediów, m.in. wydawców prasowych zarabiających z reklam poniżej 15 mln zł rocznie. - Prywatne media, które w czasie kwarantanny zamykały się, zwalniały pracowników i ograniczały pensje, teraz dostaną kolejnego potężnego kopa od władzy - komentuje Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onetu. - To brutalna ingerencja w działanie rynku - ocenia Jakub Bierzyński z OMD Polska. Natomiast Izba Wydawców Prasy krytykuje, że w prasie stawka daniny jest wyższa niż w internecie.